24 czerwca świętowaliśmy Imieniny naszych Seniorów .
Tort, pierożki, zupa gulaszowa, kaszanka, kiełbasa, ” sto lat” i duuuuużo radosnych rytmów disco.
I pewnie ktoś skwituje- łe… cóż to takiego … przecież nie było ryby po grecku, zatem do ideału daleko.
Tylko że prawdziwe życie Seniora nie ma być idealne, a przepełnione oddaniem, pokorą i empatią Tych, którym przyszło w udziale się Nimi opiekować. Dlatego jak zwykle celebrowaliśmy wczoraj nasze wspólne życie, radowaliśmy się swoją obecnością- I w tym tkwi nasza SIŁA, MAGIA i DOBRO,KAZDEGO DNIA STAJEMY SIĘ SOBIE CORAZ BLIŻSI, CORAZ BARDZIEJ POTRZEBNI…
To czyni nasz DOM wyjątkowy i prawdziwy.